www.theoperaghost.fora.pl

miclis

Gratuluje, masz już bilet do ROMY? Ja też sobie pewnie na ten spektakl pojadę, nie wiem jeszcze kiedy. Jakoś tak Singin in the rain nie ciągnie mnie tak bardzo jak UwO albo Les Mis.
Obóz kulinarny? a czym to się je?
Kurcze, wszyscy wyjeżdżają, wygląda na to że sam tu zostanę xD

Tuptaju

Pewno sztućcami... Dowiem się w czwartek. A właściwie piątek. Ale mam złe przeczucia...

Tuptaju

Cóż, wyjeżdżam. Za sześć godzin i pięćdziesiąt cztery minuty. Się zobaczy, jak tam będzie, ale mam złe przeczucia. W dodatku jestem pewna, że czegoś nie spakowałam. Oh well. Trudno.
Bywajcie. Smile

miclis

Miłego wypoczynku. Ja dzisiaj dostałem wypłatę za ulotki i kupiłem sobie płytę Guns n Roses - Greatest Hits.
To teraz wszyscy wyjechali, czy może ktoś jednak został oprócz mnie?

doti05

hej wszystkim. Nareszcie udało mi się ogarnąć o co chodzi na tej stronie (jestem kompletna ciamajdą informatyczną) i jestem. Embarassed

rudeandginger

Ja niby jestem, ale przez pracę nie mam czasu zaglądać. A także, jutro wyjeżdżam do Krakowa na Coke! Zobaczę The Killers <3

doti05

Na Coke, ale Ci zazdroszczę. Tez chciałabym pojechać, ale niestety rodzice w życiu sie nie zgodzą Sad

miclis

Nie znam Coke, ale i tak życzę miłego koncertu. Ja dzisiaj znów 5 godzin rozdawałem ulotki, padnięty jestem. Dodatkowo na czwartek chce opanować ostatnią solówkę z November Rain, czeka mnie dużo ćwiczeń.

Tuptaju

Aga!

Wróciłam... Bożeeee... Ja chcę tam z powrotem! Albo nie, jedzenie złe, kadra też. Ale jakie towarzystwo!

miclis

Haha, obóz kulinarny i złe jedzenie?

Tuptaju

Ano. Znaczy, nasze jedzenie było boskie.
Bo to było tak: okazało się, że tam jest jedna kolonia podzielona na osiem obozów, czyli 44-ech uczestników. Nas kulinarnych była dziesiątka.
No i jedzenie stołówkowe było do bani. Ale nasze było boskie i tylko dlatego nie zginęłam z głodu. Przychodzili do nas z detektywistycznego i zjadali. Nauczyłam się robić sałatkę gyros, szaszłyki i różne takie. Koleżanka ma mi przepisy zeskanować i przysłać.
No i towarzystwo... Po raz pierwszy ludzie mnie polubili - to raz. Dwa - większość z tych ludzi to faceci... Zdziwiłam się, że tak naprawdę się zadawałam z jedną dziewczyną.
I nauczyłam się grać w Warhammer - Inwazja. Very Happy

doti05

Nie mam pojęcia co to jest Warhammer, ale cieszę się, że Ci się podobało. Nie wieżę, że nie wiedziałaś, że najlepsi kucharze świata to mężczyźni.
A dziś wstałam o nieludzko wczesnej porze żeby odprowadzić kuzynkę na autobus. Mam wrażenie, że zaraz zaziewam się na śmierć.

Tuptaju

Ale ci faceci byli z innych obozów. Tylko jeden był z kulinarnego. Very Happy

miclis

Grałem kiedyś w Warhammera u kolegi, który przez ponad rok kupował te figurki i szalał na ich punkcie. Jak na mój gust to za dużo rzucania kostkami. (to był ten figurkowy warhammer?)
Cieszymy się że się świetnie bawiłaś. O to w sumie chodzi w wakacje. Dlaczego ludzie mieli by Cie nie lubić? Taka wredna to Ty chyba nie jestes.

Tuptaju

Niee... To była wersja karciana.
Niby nie. Ale jestem taka... Szara. Nijaka. Aga, pomóż i wytłumacz, bo ja w sumie nie wiem.